Kradzież prądu to przestępstwo
Pięć nielegalnych poborów energii wykryli wczoraj policjanci i pracownicy firmy Tauron przy ulicy Kałusa w Rudzie Śląskiej. Po godzinie piętnastej kryminalni z II komisariatu wraz z pracownikami firmy energetycznej weszli do kilku mieszkań, w których dochodziło do kradzieży prądu. Sprawcy omijali liczniki energii, wykonując połączenia na tzw. skrętkę.
Działania tego rodzaju są prowadzone cały czas. Policjanci często weryfikują operacyjnie pozyskane informacje. W trakcie kontroli, przeważnie korzystają z pomocy specjalistów z firmy energetycznej. Nielegalne przyłącza zostają wówczas zabezpieczone przez instalatorów. Od początku roku odnotowano już kilkanaście przypadków nielegalnego poboru energii elektrycznej.
Wczorajsze wizyty stróżów prawa, zakończą się dla sprawców kradzieży sprawami sądowymi. Podejrzanymi okazali się zarówno mężczyźni, jak i kobiety, w wieku od 27 do 55 lat. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego, kradzież energii jest przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Nieuczciwego właściciela mieszkania czeka także, naliczona opłata za nielegalny pobór, której wysokość wynosi od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Konsekwencji jest jednak znacznie więcej, bo dostawca energii naliczy opłaty za ponowne podłączenie, a w przypadku powstania szkody (uszkodzenie plomb czy licznika) kosztami naprawy obciąży odbiorcę.