Alkohol + jednoślad = wysoka grzywna
Taryfikator przewiduje surowe konsekwencje dla amatorów jazdy rowerem czy hulajnogą po alkoholu. Wczoraj przekonali się o tym dwaj miłośnicy jednośladów, którzy wpadli w ręce rudzkich policjantów. Pijani rowerzysta i użytkownik hulajnogi elektrycznej zostali ukarani mandatami w wysokości 2,5 tysiąca złotych.
Nowy taryfikator grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane wykroczenia w ruchu drogowym obowiązuje już od dłuższego czasu. Miłośnicy jednośladów, którzy zapominają o tym, że alkohol w połączeniu z rowerem czy hulajnogą nie idzie w parze, dotkliwiej odczuwają konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania. O tym, jak kosztowna jest to "rozrywka", przekonało się kolejnych dwóch mężczyzn. Policjanci z drogówki w trakcie nadzoru nad bezpieczeństwem kierowców w centrum miasta zauważyli cyklistę, którego tor jazdy pozostawiał wiele do życzenia. Stróże prawa zatrzymali go do kontroli. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie promil alkoholu. 61-latek za podróż jednośladem w stanie nietrzeźwości będzie musiał słono zapłacić - policjanci nałożyli na niego mandat karny w wysokości 2500 złotych.
To nie jedyny amator jazdy po alkoholu. Również wczoraj wpadł kolejny nieodpowiedzialny rudzianin, który najwyraźniej zapomniał o tym, że alkohol i hulajnoga elektryczna to też nie jest dobre połączenie. 34-latek przekonał się, że nie ma taryfy ulgowej dla jeżdżenia hulajnogą w stanie nietrzeźwości. Ten rudzianin wydmuchał blisko 0,8 promila alkoholu. Policjanci z drogówki na niego także nałożyli mandat w wysokości 2500 złotych. Być może następnym razem, gdy panowie sięgną po alkohol, wykażą się rozwagą, zamieniając dwukołowy środek transportu na spacer.
Radzimy pamiętać! Pijani kierujący jednośladami i samochodami są zagrożeniem na drodze, nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników dróg. To właśnie oni często są sprawcami tragicznych w skutkach wypadków drogowych.
Pamiętaj! Pijani rowerzyści są zagrożeniem na drodze, nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników dróg. To właśnie oni często są sprawcami tragicznych w skutkach wypadków drogowych.