Wiadomości

W obszarze zabudowanym pędził o 56 km/h za dużo - "wpadł" na policyjny radar

Data publikacji 10.10.2025

Nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn zdarzeń drogowych. Dlatego kierowcy, którzy nie stosują się do ograniczeń prędkości, nie mogą liczyć na taryfę ulgową. Przekonał się o tym 18-letni kierowca bmw, który w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, pędził aż 106 km/h. Stracił prawo jazdy, otrzymał 1500 złotych mandatu, a na jego konto wpłynęło 13 punktów.

Mundurowi nieustannie prowadzą kontrole drogowe, zmierzające do zminimalizowania wykroczeń w ruchu drogowym, które bardzo często są przyczyną wielu poważnych zdarzeń drogowych. Tak było i tym razem.

Wczoraj, w godzinach południowych patrol ruchu drogowego prowadził pomiar prędkości na ulicy 1 Maja, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Uwagę stróżów prawa zwrócił kierujący osobówką poruszający się z widocznie nadmierną prędkością, policjanci skierowali urządzenie pomiarowe w stronę pojazdu. Na ekranie pojawił się wynik 106 km/h. Kierowca został zatrzymany do kontroli. 18-letni "doświadczony" kierowca miał prawo jazdy już od 3 miesięcy. Może na kursie nie dowiedział się, że należy przestrzegać przepisów i ograniczeń prędkości, a może to samochód był dla niego za szybki, dlatego przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym o 56 km/h.

Młody mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 1500 złotych i otrzymał 13 punktów. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjanci zatrzymali jego prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Jeżeli w tym czasie zdecyduje się na jazdę samochodem, okres ten zostanie przedłużony do 6 miesięcy, a w konsekwencji poruszania się bez prawa jazdy zostanie wydana decyzja o cofnięciu uprawnień do kierowania.

Pamiętajmy, że skrajnie nieodpowiedzialne zachowania, w tym nadmierna prędkość, mogą doprowadzić do tragicznych w skutkach wypadków. Po raz kolejny apelujemy o zdrowy rozsądek i ostrożność.

Powrót na górę strony