Wiadomości

Kolejny rozbój, którego nie było.

W niedzielny wieczór został zgłoszony kolejny rozbój, którego jak się potem okazało nie było. 14-letnia dziewczyna poinformowała swoich rodziców, że nieznany jej mężczyzna miał ją zaatakować nożem i spowodować obrażenia dłoni.

Całe zdarzenie miało się wydarzyć w miejscu ustronnym pomiędzy garażami na terenie dzielnicy Nowy Bytom. Nieznany dziewczynie mężczyzna w kominiarce miał zaatakować dziewczynę, której udało się wyswobodzić i uciec. 

Kolejny raz zaangażowanie wireckich kryminalnych pozwoliło na ustalenie faktycznego przebiegu zdarzenia , gdzie mieszkanka naszego miasta uczennica gimnazjum całe zdarzenie wymyśłiła jako "historyjkę" dla rodziców i policjantów.

Przypadek opisywany, w którym dziewczyna odniosła powierzchowne obrażenia dłoni zdarzył się w niedzielny wieczór o godzinie 19.00  na skrzyżowaniu ulic Chorzowskiej i Czarnoleśnej. Dziewczyna była "umówiona" na spotkanie z chłopakiem. W pewnym momencie podeszła do niej inna dziewczyna i zaraz nieokreślonym ostrym narzędziem zraniła ją w dłonie. W tej samej chwili pokrzywdzonej dziewczynie udalo się uciec. Obrażenia odniesione przez młodą rudziankę są na szczęście niegroźne i powierzchowne.

Rudzcy kryminalni szukają teraz dziewczyny, która zaatakowała pokrzywdzoną. Sąd Rodzinny zdecyduje w sprawie dziewczyny zeznającej fałszywie. Ponadto jeśli okaże się, że sprawczyni atakująca ostrym narzędziem to także osoba nieletnia w jej sprawie również wypowie się Sąd Rodzinny. 

Powrót na górę strony