Wiadomości

Kradzież "prawie" doskonała.

Bardzo nietypową kradzież ujawnili pracownicy jednego z rudzkich marketów. Ich własna kasjerka przymykała oko na towar w wózku wywożony przez jej nic nie podejrzewającego męża.

Bardzo nietypową kradzież ujawnili pracownicy jednego z rudzkich marketów. Ich własna kasjerka przymykała oko na towar w wózku wywożony przez jej nic nie podejrzewającego męża.

W dniach od 9 do 17 lipca bieżącego roku w czasie gdy 27- letnia Milena J mieszkanka naszego miasta pracowała jako kasjerka w jednym z rudzkich marketów często w pracy była odwiedzana przez męża. Ilekroć mąż pojawiał się w sklepie Milena J polecała mu dokonywać zakupów a za zakupione przedmioty miała płacić bonami rzekomo otrzymywanymi w pracy.

W ten sposób małżonkowie uszczuplili budżet marketu na łączną kwotę ponad 720 złotych. Po otrzymanym zgłoszeniu policjanci dokonali zatrzymania obojga małżonków. Jak się okazało organizatorem i mózgiem przestępstwa była kobieta, zaś mąż miał być niczego nieświadomym uczestnikiem.

Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na sformułowanie zarzutu. Milena J usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa kradzieży. Do popełnienia zarzucanego jej czynu podejrzana przyznała się. Kobieta ze szczegółami wyjaśniła okoliczności popełnienia przestępstwa oraz wyraziła chęć dobrowolnego poddania karze. Głównym motywem postępowania podejrzanej była chęć zysku.

Teraz podejrzanej kobiecie oprócz zwolnienia z pracy może grozić kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności. Większość skradzionych produktów to artykuły spożywcze, które małżonkowie zjedli "na poczekaniu". To co policjantom udało się odzyskać i zabezpieczyć zostanie w najbliższym czasie zwrócone prawowitemu właścicielowi.

Powrót na górę strony